Głos Kowalskiego w politycznej scenie: "Nierealistyczne marzenia i taktyczne pomyłki"

Janusz Kowalski, parlamentarzysta z grupy Suwerenna Polska, skomentował na platformach społecznościowych aktualną sytuację polityczną, przytaczając „kilka analitycznych wniosków”. Wyraził swoje przemyślenia dotyczące propozycji stworzenia koalicji z Konfederacją, nazwanej przez niego „nierealistycznym marzeniem i taktycznym błędem”. Jego obserwacje były odpowiedzią na oświadczenia byłego premiera, Mateusza Morawieckiego, który po opublikowaniu wyników sondażowych wyborów, rozważał możliwość koalicji z partią Mentzena i Bosaka.

W kolejnym wpisie na mediach społecznościowych, Janusz Kowalski podkreślił poparcie dla strategii politycznej prezydenta PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dodatkowo, wyraził aprobatę dla Mariusza Błaszczaka, lidera klubu parlamentarnego PiS, za jego aktywną i merytoryczną rolę w budowaniu prawicowej opozycji w Sejmie.

„Z mojej analizy wynika, że kandydat z PiS ma znaczącą szansę na zdobycie zwycięstwa w nadchodzących wyborach prezydenckich. Ponadto, PiS znajduje się na drodze do osiągnięcia wyniku, który zagwarantuje im samodzielną większość parlamentarną. Są to dwa kluczowe wnioski z mojej analizy” – podkreślił Kowalski w swoim wpisie.

Kowalski odniósł się także do wcześniejszych komentarzy byłego premiera Morawieckiego, który po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, sugerował potencjalną koalicję z Konfederacją. „Proponowanie teraz jakiejkolwiek koalicji z Konfederacją jest nierealnym marzeniem i taktyczną pomyłką. Trzeba przewidywać, że Konfederacja strategicznie zaostrzy swój kurs wobec PiS w perspektywie roku 2025” – argumentował Kowalski.

Na koniec, Kowalski podkreślił, że „kluczowe jest trafne wybranie kandydata PiS na Prezydenta RP oraz większa otwartość na grupy poszkodowane w transformacji energetycznej”. Wskazał również na obywatelski projekt ustawy „Stop podwyżkom” jako doskonały punkt startowy. Zakończył swojego posta przewidywaniami o intensywnym letnim i jesiennym okresie w polskiej polityce.