Szlachetna ironia Tuska w odpowiedzi na słowa Kaczyńskiego: "Zezwalam"

Były premier Polski, Donald Tusk, znany ze swego subtelnego poczucia humoru i ironii, odpowiedział na uwagi wygłoszone przez Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi tutaj o komentarze prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), które padły podczas jego przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa.

„Podobno prezes Kaczyński czeka na moje zielone światło, aby rozpocząć swoje zeznania. W takim razie zachęcam go do mówienia prawdy, całe prawdy i tylko prawdy. Niezależnie od kontekstu czy komisji, przy każdej okazji. Daję mu moje błogosławieństwo” – to były słowa zamieszczone przez Tuska na platformie X.

Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą dało początek do bezprecedensowego zdarzenia, które miało miejsce w ostatni piątek. Prezes PiS, który był świadkiem w procesie, odmówił złożenia pełnego przyrzeczenia. Jego argumentacja była taka, że komisja nie posiada zgody premiera Donalda Tuska na uchylenie go od obowiązku zachowania tajemnic klauzulowanych.

W efekcie tej sytuacji, Komisja wnioskowała do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie sankcji na świadka.